Ciekawy artykuł pojawił się w serwisie Przystanek Polska – internetowe miejsce spotkań imigrantów z całego świata. Serwis stawia pytanie co będzie, gdy klaunom przestanie być do śmiechu? Myślę, że temat tam zawarty dotyczy wielu osób odwiedzających to forum. Jakie są wasze przemyślenia? Co sądzicie o tezach tam zawartych? Czy rzeczywiście z tym klaunem jest tak źle, czy jest niedoceniany? Kto jest klaunem? Ja uważam że to cholernie ciężki kawałek chleba, dla mnie to kawał chleba… wiele rzeczy własnie wygląda tak jak to jest opisanych, mógłbym opowiadać jak np. trzy dni temu robiłem pokaz w łódzkim szpitalu dla psychicznie chorych w oddziale (sali gimnastycznej) bez klamek. Dzieci głównie z domów dziecka… ale czas ten rzeczywiście przeniósł te dzieciaki w inny świat. Nie byłem tam pierwsz raz i tym razem czekały na mnie laurki a nie wulgarne odzywki, oklaski a nie oplucia… Dużo by opowiadać, zwłaszcza że przy tych wszystkich pokazach żonglerskich, cyrkowych więcej mam do czynienia ze sportem i gimnastyką niż sztuką a już naprawdę rozśmieszyć to chyba nie wykonalne. Nie bez kozery słyszałem i sam przychylam się do tego zdania, że przy wszelkich nieziemskich rzeczach jakie pojawiały się na speklaklu Saltimbanco w Polsce jednym z najlpeszych był klaun, właściwie komik, mim – niestety nie znam jego imienia, a szkoda…
