Ostatnie 23 lata przyzwyczaiły nas do kulturalnego wydarzenia jakie gościło w stolicy w każde wakacje. Sztuka Ulicy, to głównie plenerowe pokazy aktorstwa, tańca, cyrku, muzyki skierowane do zwykłych ludzi. Artyści przyjeżdzali z Polski i całego świata. To także warsztaty w których każdy mógł wziąć udział. Czy w tym roku możemy liczyć na kontynuacje tego festiwalu?
Na stronie internetowej sztukaulicy.pl brak jakichkolwiek aktualnych informacji. Jeśli jednak zajrzymy na strony Biura Kultury m.st. Warszawy http://kulturalna.um.warszawa.pl/prk,17,6893,Komunikat_komisji_konkursu__15_rocznego_dla_organizacji_poza….html?locale=pl_PL, to zobaczymy, że projekt 24 Festiwalu Sztuka Ulicy nie zakwalifikował się do dofinansowania w tym roku.
Poniżej krótka notka od organizatorów Festiwalu:
W uzasadnieniu Komisja Konkursowa stwierdziła, że formuła festiwalu i sposób jego przeprowadzania wymaga gruntownych zmian, m.in z powodu obniżania się jakościowego poziomu wydarzeń. Komisja co prawda doceniła obecność festiwalu w przestrzeni publicznej, ale mimo to uznała, że nie przyzna festiwalowi w tym roku żadnych środków. Oznacza to dla nas praktycznie koniec długoletniej tradycji organizowania w Warszawie tego swoistego rodzaju święta teatru plenerowego – być może nie nadążającego za „nowoczesnymi” trendami w sztuce, ale jednak stanowiącego solidną i sprawdzoną formę upowszechniania kultury przeznaczonej dla najszerszej z możliwych widowni. Sztuka ulicy z gruntu egalitarna skierowana jest nie do „salonowego” widza, a przede wszystkim tego tzw. zwyczajnego czy normalnego, szukającego (często wraz z całymi rodzinami) najprostszych wrażeń i wzruszeń.
podobno jednak będzie sztuka ulicy we wrześniu. Mam nadzieję, że wiernych widzów czymś zaskoczy pozytywnie. Ostatnie lata były istnym „równaniem w dół” każda kolejna edycja coraz słabsza, aż do ostatniej, gdzie przeniesiono międzynarodowy festiwal, niegdyś będący chlubą miasta – do parku na Szczęśliwicach, odzierając tym samym wydarzenie z odpowiedniej mu rangi. Do tego przyczynił się także brak promocji: działania realizowane w dzień (warsztaty) przyciągały jedynie przypadkowych spacerowiczów, gdyż nikt nie zadbał o promocję (warsztaty, otwarte animacje). Spora część przedstawień powtarzała się z ubiegłych lat, a przecież zestaw artystów w Polsce i na świecie jest naprawdę imponujący, w kraju odbywa się naście podobnych festiwali, wystarczy skontaktować się z którymkolwiek z Organizatorów takiego wydarzenia w innym mieście – z pewnością chętnie podzielą się kontaktami, polecą kogoś…Może ten brak dofinansowania da do myślenia osobom, które organizują festiwal dla miasta, które ma względem tej inicjatywy wysokie oczekiwania.