Pod koniec zeszłego roku na Kuglarstwie można było przeczytać o wielkim powrocie szkoły cyrkowej w Julinku. W międzyczasie nasi drodzy koledzy i koleżanki zaczęli kształcenie w sędziwych salach odremontowanej legendy polskiego cyrkowania. Dzięki wszędobylskim reporterom TVNu powstał materiał, w którym możemy zobaczyć jak tam idzie praca.
Chwilami nie dowierzam, że ten obrazek jest prawdziwy. A jednak. W rzeczywistości przywrócenie szkoły cyrkowej do życia jest tylko częścią wielkiego planu. Takiego, który ma ściągnąć przepracowanych warszawiaków do Puszczy Kampinoskiej. Ma to zrobić za sprawą rozlicznych atrakcji, a zwłaszcza parku zwierząt, czyli czegoś pomiędzy zoo a zostawieniem ich w spokoju. Pomysł, który wzbudził pewne kontrowersje, według zapewnień ma być zrealizowany w granicach osady Julinek, równocześnie nie naruszając parku narodowego.
„Będziemy przyjeżdżać do Kampinosu żeby zobaczyć łosia i będziemy mieli gwarancję, że tego łosia zobaczymy”
Jacek Kozłowski, Wojewoda Mazowiecki
Oprócz zagrody dla zwierząt, w Julinku powstaną też, boiska, osiedle domków ekologicznych, domki na drzewach, szkółka jeździecka, pole namiotowe i plac zabaw i muzeum cyrku. To ostatnie jest ciągle kompletowane. Na oficjalnej stronie szkoły możemy przeczytać:
Zapraszamy do współpracy byłych pracowników Julinka oraz wszystkich pasjonatów cyrku. Jeśli posiadają Państwo pamiątki, zdjęcia, eksponaty itp. które chcielibyście pokazać szerszej publiczności, prosimy o zgłoszenie się do Urzędu Gminy Leszno.
Tutaj przez chwilę zastanawiałem się ile lat ma moja najstarsza rusałka, ale chyba w muzeum zostałaby przyćmiona przez kolekcję pana Mieczysława Piniarza, w skład której wchodzi cyrkowy wóz, w którym się urodził.
Podsumowując: kolejna wiadomość o cyrku nie obyła się bez dyskusji o prawach zwierząt. Co nas najbardziej cieszy – polski cyrk wraca do siebie. Czy powróci też do dawnej formy?
Zapraszam do przeczytania artykułu pełnego w szczegółowe informacje, relacji superexpressu z konferencji, noty prasowej na temat planów, oraz prezentacji Koncepcja zagospodarowania rejonu Julinek-Granica…
Źródła: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl, materiały prasowe
Ale jazda. Czad!!!!
To kiedy można tam zajechać na jakąś bibkę??
Cyrkowcy nie znają bibek. Wiecznie trenują 🙂