Monocykl a przepisy ruchu drogowego

Jednokołowiec, Unicykl, Unicycle itd. Wszystko co tyczy tych niesamowitych maszyn.

Moderator: owca

Awatar użytkownika
Duma
*******
Posty: 655
Rejestracja: wt sie 15, 2006 1:39 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Monocykl a przepisy ruchu drogowego

Post autor: Duma »

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że monocykl generalnie jest pojazdem na którym nie wolno jeździć, poza wydzielonym terenem treningowym nie biorącym udziału w ruchu drogowym.

Monocykl jest rowerem, gdyż rower według przepisów to pojazd mechaniczny jedno lub wielośladowy napedzany siłą mięśni.

Według warunków technicznych jakie musi spełniać rower by uczestniczyć w ruchu drogowym, rower posiadać musi"
- sygnał ostrzegawczy dźwiękowy
- światło tylne czerwone
- światło przednie białe
- co najmniej jeden sprawny hamulec

Wszystko byłoby pieknie, gdyby nie dwa zapisy:

Kierującym pojazdy zabrania się poruszania wzdłuż chodnika. Wyjątkiem jest rower na ścieżce rowerowej

i ten gorszy:

Zabrania się kierowania pojazdami mechanicznym bez rąk umieszczonych na kierownicy pojazdu.

Tym samym, wpadamy w pewną paranoję.
Mono jest rowerem, więc można nim jeździć ulicą albo ścieżką jeżeli dodamy do niego światła itd. Jednak nie można nim jeździć nigdzie, bo z samego założenia konstrukcyjnego nie ma kierownicy.

Sprawy nie rozwiązuje też podpórka pod ręce, gdyż jest to imitacja kierownicy a nie kierownica jako taka.

kierowanie bez rąk na kierownicy to stwarzanie zagrożenia na drodze, co kosztuje do 500zł.

Co to oznacza dla nas, to już na wstępie napisałem.

Aktualnie jestem w trakcie kończenia przygotowywania pisma do ministerstwa, z prośbą o interpretację przepisów w sprawie mono, lub wydania decyzji, o tym, że w związku z założeniami konstrukcyjnymi nie jest to rower.

Najlepsze będzie chyba uznanie mono za sprzęt specjalny, gdyż jako nie ujęty w przepisach będzie można jeździć nim po chodnikach (ulice po uzyskaniu homologacji, której nie uzyskamy bez kierownicy). Również gdy ministerstwo ustali mono jako sprzęt nie bedący rowerem, mono będzie zwolnione z dopłat w pociągach i autobusach, traktowany tam będzie jako bagarz.

- tak zdaje sobie sprawę, że pewnie 95% jak nie więcej nie dopłaca za mono w pociągach i busach. Mówie teraz o tym co to zmienia prawnie a nie faktycznie :P

postaram się zamieszczać tutaj informację dotyczące postępów tej kwestii.
zainteresowanych pomocą proszę o kontakt, bo jest jeszcze kilka spraw które muszą być określone zanim sprawa definitywnie ruszy z miejsca.
Awatar użytkownika
Kotu
******
Posty: 472
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 5:41 pm
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Kotu »

http://kuglarstwo.pl/forum/topics13/pol ... vt4722.htm - kiedyś był podobny temat. Może coś przypomni niektórym.

A ja tak zapytam - uchwyt na ręce faktycznie nie jest kierownicą ale nigdzie tak na prawdę nie ma definicyjnie wyjaśnionego pojęcia kierownicy rowerowej. Wg przepisów zabrania się "jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach" natomiast nigdzie nie jest opisane jak kierownica ma wyglądać. Na zdrowy rozsądek kierownica ma za zadanie zmieniać kąt koła sterującego. W mono jedyne koło jest zarówno napędowym jak i sterującym zatem trzymając rękę na takim uchwycie, ba nawet na przednim bumperze siodełka, ma się teoretyczną możliwość kierowania tym pojazdem.

Co do chodników to dokładnie:

Art. 33. 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni.

Nie do końca rozumiem jednak pojęcie :drogi dla rowerów i pieszych" - znaczy ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż chodnika? Jak dla mnie wtedy jest to droga dla rowerów biegnąca wzdłuż drogi dla pieszych a nie taka wspólna dla pieszych i rowerów.

Tak czy siak teoretycznie po zamontowaniu uchwytu, magury, dzwonka, odblasku przedniego i tylnego a w nocy światła przedniego wg moich zdroworozsądkowych wywodów wynika jak dla mnie, że mono można jeździć po ulicy nawet. Ale oczywiście panowie funkcjonariusze mogą ii tak stwierdzić po swojemu. Z resztą nawet jak w przepisach mono będzie uwzględnione jako pojazd specjalny mogą uznać, że "stwarzasz zagrożenie na drodze" i przepis stanie się przepisem martwym. Państwo policyjne, psia jego mać...
Ywysme
*****
Posty: 126
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:32 pm
Lokalizacja: Krotoszyn/Wrocław

Post autor: Ywysme »

To może cię zaciekawić - rozwiązanie problemu z Belgii.
Rolkarze mają podobny problem - nas policja wg "interpretacji" kodeksu karnego (bo oddzielnych przepisów też nie ma) zalicza do pieszych.
http://*.policja.pl/portal/pol/167/4373/

Polecam forum Wrotkarstwo - może znajdziesz jakieś przydatne także dla monocyklistów informacje.

PRAWO KRÓLEWSKIE Z 13 LUTEGO 2007R. O ŚRODKACH PRZEMIESZCZANIA SIĘ (BELGIA)

a) Wstęp

Nowa kategoria pojazdów jest włączona do kodeksu drogowego: środki przemieszczania się. Celem niniejszej regulacji jest stworzenie statusu prawnego dla wszystkich rodzajów przyrządów do wolnego poruszania się, których wzrost ilości można od jakiegoś czasu obserwować na naszych drogach i w miejscach publicznych. Definicja terminu „rower” została gruntownie zmodyfikowana.

b) Rodzaje środków przemieszczania

Wyróżnia się dwa rodzaje środków przemieszczania się:

1. Środki przemieszczania się nie posiadające silnika.

Do tej grupy zaliczane są te środki, które nie odpowiadają definicji „roweru”. Są napędzane siłą mięśni ich użytkowników, a nie są napędzane silnikiem.

2. Środki przemieszczania się posiadające silnik

Są to środki, posiadające silnik i dwa lub więcej kół i które nie mogą ze swej natury lub ze względu na wyłączny napęd pochodzący z silnika jeździć po ulicach i jednocześnie przekraczać szybkości 18km/h. Omawiane środki przemieszczania się nie są tożsame z pojazdami posiadającymi silnik i w związku z tym ich użycie nie wymaga uzyskania stosownych uprawnień, określanych mianem prawa jazdy, ani też posiadania takiego uprawnienia.

Środki przemieszczania się, do których wnętrza się nie wsiada, nie są traktowane jakby były pojazdami. Osoby, które poruszają się środkami do przemieszczania się, o ile nie przekraczają prędkości chodu nie są traktowane jakby były kierowcami.

c) Reguły stosowane do użytkowników środków przemieszczania się:

Jeżeli użytkownik środków przemieszczania się nie przekracza przy ich użyciu prędkości chodu, powinien przestrzegać zasad obowiązujących pieszych.

Jeżeli użytkownik środków przemieszczania się przekracza przy ich użyciu prędkość chodu, powinien przestrzegać zasad obowiązujących rowerzystów.

Zasady, których powinni przestrzegać inni użytkownicy względem pieszych i rowerzystów mają zastosowanie również w przypadku użytkowników środków przemieszczania się.

d) Używanie świateł:

Między zachodem a wschodem słońca, jak również podczas warunków oświetleniowych uniemożliwiających swobodne widzenie na dystansie do 200m, użytkownicy środków przemieszczania poruszający się po miejscach do tego wyznaczonych, a innych niż te przeznaczone dla pieszych, powinni używać następujących rodzajów świateł:
- Z przodu światło białe lub żółte,
- Z tyłu światło czerwone.
Powyższe oświetlenie może być przytwierdzone lub noszone po lewej stronie.

Jeśli użytkownicy środków przemieszczania poruszają się po lewej stronie drogi, wówczas oświetlenie przytwierdza się lub nosi po przeciwnej stronie.

e) Ładunek i wymiary

Ładunek dołączony do środków przemieszczania nie może wystawać dalej niż na 0,5m z tyłu i z przodu i na 0,3m z każdej strony.

Wysokość środków przemieszczania z ładunkiem nie może przekroczyć 2,5m.

Wielkość maksymalna środków przemieszczania nie może przekroczyć 1m.

f) Nowa definicja terminu rower

W miejsce dotychczasowej wprowadza się nową definicję słowa „rower”:

„Rower” – każdy pojazd na dwóch lub więcej kołach, napędzany przy pomocy pedałów lub korb ręcznych przez jednego lub więcej użytkowników, nieposiadający silnika, określany jako bicykl, trójkołowiec lub czterokołowiec.

Dołączenie silnika elektrycznego mogącego wytworzyć moc nominalną nie większą niż 0,25kW, którego użycie jest redukowane stopniowo i ostatecznie wyłączone, gdy pojazd osiągnie szybkość 25km/h lub mniejszą, jeśli użytkownik przestanie pedałować, nie wpływa na zmianę klasyfikacji pojazdu jako roweru.

Rowery, do których wnętrza się nie wsiada nie są traktowane jako pojazdy.
Awatar użytkownika
vookash
******
Posty: 252
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vookash »

Fajnie, ze ktos się za to zabral na powaznie. Ja tez mimo poprzedniego przytoczonego tematu, po przeczytaniu przepisow doszedlem do wniosku, ze mono niestety jest rowerem.

Wg mnie zamontowanie raczki do mono, hamulca i swiatelek powinno wystarczyc na policje.

Ja do swojego 29" jak jezdze wieczorem montuje 2 lampki diodowe - biala do przodu, czerwona do tylu. Jezdze najchetniej sciezkami rowerowymi, ale jak nie ma to chodnikami i ulicami - zalezy gdzie uwazam ze bezpieczniej i wygodniej. Jak do tej pory policjanci, ktorych mijalem się tylko usmiechali. Ale wiadomo, kiedys mozna trafic na jakiegos zgreda, ktory ma zly dzien i się przyczepi.

A jesli chodzi o oplaty w pociagach to ja placilem za swoje mono. 29" jednak się rzuca w oczy, a wtedy moglem spokojnie go wrzucac na wieszaki na rowery. Szczegolnie to nie byl klopot jak PR mialy wakacyjna promocje i w weekendy bilet na rower kosztowal 1zl. Jeden konduktor powiedzial mi, ze powinienem za to pol biletu zaplacic ;)
Pytanie tylko czy interpretacja ministerstwa odnosnie przepisow ruchu drogowego bedzie automatycznie się przenosic na przepisy odnosnie przewozu bagazu w PKP i innych srodkach komunikacji.
Awatar użytkownika
Duma
*******
Posty: 655
Rejestracja: wt sie 15, 2006 1:39 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Duma »

vookash, Co do przepisów przewozowych, to tak. Decyzja ministerstwa przenosi się na zasady przewoźników, gdyż to od ministerstwa zależy co nazywamy rowerem a co nie. Prawo przewoźnika nie może się różnić od przepisów państwowych. W ten sposób przwoźnik mógłby na upartego chcieć opłaty rowerowej za rolki czy cokolwiek innego :P

Ywysme, Twój tekst a szczególnie definicja roweru zawarta na końcu już rozwiązałaby nasz problem. Bo mono ma jedno koło, więc rowerem według tego nie jest, a jak głosi polskie prawo, sprawy nie zakazane w przepisach są dozwolone.

Czyli tutaj byłby finał rozważań i jakichkolwiek potyczek z policją czy jak wspominałem ministerstwem.

Kotu, w niektórych miejscach (całe dwa w olsztynie) droga dla rowerów jest oddzielona od drogi dla pieszych wąskim pasem zieleni, a nie linią wymalowaną farbą czy kolorem płytek. stąd rozróżnienie.

vookash, Kotu, ja się z wami zgadzam że trzymanie się jedną ręką bumpera powinno wystarczyć, ale my wychodzimy tutaj ze zdrowego rozsądku, a nie przepisów. Niestety to dwie różne sprawy.

Ja również jeżdżę na mono po chodniku i moja 29 ma oświetlenie na przód i tył, a też nie zdarzylo mi się by mnie zatrzymano z powodu kierownicy. Co najwyżej pokazywali mnie sobie palcami.

Jednak fakt pozostaje faktem że aktualnie jak trafisz na jakiegoś idiotę który ma gorszy dzień, to wracasz do domu z 500zł mandatu za stwarzanie na zagrożenia.

Po weekendzie zająć się zamierzam prawem europejskim. Może będzie można się posiłkować w tym wszystkim definicją roweru w prawie europejskim. Ale to pewnie dopiero po weekendzie.
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

zbierz 100.000 podpisów, żeby wprowadzić taką ustawę...



ile Ty masz lat? 14?


po co kombinujesz? ja, nawet i nocą z policją problemów nie mam, więc po co chcesz je wywlekać?

wg definicji technicznej mono to rower, wg PRD nie jest nim, więc jesteśmy zaliczani do tego koszyka co rolkarze, w czym problem?
Awatar użytkownika
Duma
*******
Posty: 655
Rejestracja: wt sie 15, 2006 1:39 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Duma »

Po pierwsze ile ty masz lat że nie rozumiesz różnicy miedzy interpretacją przepisów a ustawą?

Po drugie jako rolkarz jak jakiś debil wpadnie Ci pod kołaJa miałem taką sytuację. Koleś był narąbany jak las tropikalny i wpadł na mnie nie ja na niego. Ale gdyby policja była obok to ja byłem ten stwarzający zagrożenie i cała wina za sytuację i jego obrażenia byłaby na mnie. Mnie to np niezbyt bawi.

Jak masz na to wywalone to nie interesuj się tematem i nie musisz tu więcej zaglądać, ja wolę uniknąć ponownie tej sytuacji.
Awatar użytkownika
Kotu
******
Posty: 472
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 5:41 pm
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Kotu »

MadMan, chłopak chce coś zrobić, żeby poprawić sytuację. Jeśli masz lepszy pomysł jak to zrobić to się wypowiedz, jeśli uważasz że jakoś może to zaszkodzić to też powiedz w jaki. Twój post zabrzmiał natomiast w rodzaju "nie wychylaj się gówniarzu" i w zasadzie nie wiem za co. Jeśli uważasz, że nic nie uda mu się zdziałać to napisz to w kulturalny sposób ale nie możesz zabronić komukolwiek próbować poprawić prawną sytuację monocyklistów. To, że Ty nie masz z tym problemu nie znaczy, że każdy w swoim mieście ma tak samo. Jeśli przepisy jasno by się w tej kwestii wypowiadały to wszyscy mieliby mniejszy problem ze stosowaniem się do nich i ew. obroną przed zarzutami ze strony policji/straży miejskiej.
Awatar użytkownika
vookash
******
Posty: 252
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vookash »

Madman ja na przyklad jezdzac na 29" i osiagajac predkosc kilkunastu km/h bardziej się w ruchu ulicznym czuje rowerzysta niz pieszym. Wiec wg mnie jakies rozwiazanie jest potrzebne. Poza tym wg PRD tez mono jest rowerem tylko nie spelniajacym warunkow dopuszczenia do ruchu. Za co po prostu mozna dostac mandat tak jakbys jechal niesprawnym rowerem (inna sprawa jak czesto takie mandaty w Polsce mozna dostac).

Duma z bumperem to sprawa dyskusyjna, ale jakby doprawic sobie taka raczke w stylu T7 albo czegos podobnego to sadze, ze by moglo ich przekonac.

A i jeszcze w temacie w 2010 zostala zlozona propozycja zmian w ustawie. Niestety nie zmienia definicji roweru na tyle, zeby byla dla nas jednoznaczna ale i tak warto ja brac pod uwage. Nie wiem czy sejm juz podjal w tej sprawie jakas decyzje, ale na forach rowerowych nie widzialem takiej informacji.
http://*.wrower.pl/prawo/rowery-zmian ... rojekt.php
Awatar użytkownika
Duma
*******
Posty: 655
Rejestracja: wt sie 15, 2006 1:39 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Duma »

I by pozbawić kilka osób złudzeń. Mam 24 lata i wyższe wykształcenie.

Niestety faktycznie zmiana definicji roweru nie zmienia w żaden sposób innego problemu.

Dla rozbudowy podstaw prawnych i braków w przepisach skontaktowałem się ze znajomym prawnikiem, oraz poprosiłem o pomoc forum prawne. Ciekawe co z tego wyjdzie :)
cuento
*****
Posty: 183
Rejestracja: sob lis 03, 2007 5:55 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: cuento »

Duma trzymam kciuki i powodzenia :) Szacuneczek za poświęcony czas, chęci i to, że Ci się w ogóle chce.
Awatar użytkownika
Amadeusz
*
Posty: 21
Rejestracja: pn lip 30, 2007 11:12 am
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: Amadeusz »

Duma: jakieś postępy? co powiedział prawnik/forum prawne?
Awatar użytkownika
Duma
*******
Posty: 655
Rejestracja: wt sie 15, 2006 1:39 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Duma »

Jak na razie problem jest jeden wielki, bo wygląda to tak, że tak samo jak rolki czy deskorolka mono jest sprzętem zakazanym w jakimkolwiek poruszaniu się, gdyż z samego założenia konstrukcyjnego nie posiada kierownicy którą należy trzymać.

najprawdopodobniej nie obejdzie się bez prośby o interpretację ministerstwa.
Awatar użytkownika
paroowa
******
Posty: 332
Rejestracja: pt cze 19, 2009 4:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: paroowa »

nie powiem że to nie problem...u mnie w mieście policja mnie zaczepia gdy tylko przejadę obok nich.. niekiedy po prostu mnie spisujął ale bez przesady...
cuento
*****
Posty: 183
Rejestracja: sob lis 03, 2007 5:55 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: cuento »

Mnie tam nigdy nawet nie zatrzymali, kiedy koło nich przejeżdżałem, skakałem itp. Tylko komentarze się pojawiały, co ważne - pozytywne :) A miasto to samo ;p
Boski
*****
Posty: 103
Rejestracja: pn sty 04, 2010 10:57 pm
Lokalizacja: Brzeszcze

Post autor: Boski »

Dobrze że Duma się za to zabrał bo najlepiej jak nie będzie wątpliwości czy mogę czy nie mogę jechać na mono. Na razie to można jechać ale trzeba się liczyć z tym że policja się przyczepi. Swoją drogą dostał ktoś kiedykolwiek mandat w związku z jazdą na mono? Ja tylko raz zostałem zaczepiony przez policję o drugiej w nocy. Zostałem dla jaj odpytany z tego co powinien posiadać rower, potem polecili mi jechać po chodniku, tyle. Jednak mieszkam w małym miasteczku więc nikt się nie czepia.
Anioł
***
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 09, 2008 12:59 pm
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Anioł »

Ja miałem już blisko mandatu ale dało się ugadać. Za brak oświetlenia "pojazdu" jak to panowie policjanci nazwali i powiedzieli że jesli będe mial światełka a przynajmniej to czerwone to niepowinno być problemu gdyż głównie jeżdżę po chodnikach.
Lepiej oczywiście żeby sprawa była jasna prawnie tak jak to Duma załatwić próbuje żeby było wiadomo jak można się bronić przed mandatem w razie gdyby już ktos chciał nam go dać :) :czytaj:
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

Do ruchu po ulicy raczej nie bedzie mono dopuszczone, bo jednak nie jest to najstabilniejszy środek transportu. Rower jest nim o wiele bardziej, nie ma co ukrywać.

Jak się jeździ po mało uczęszczanych drogach to policja się nie powinna przyczepić.
Awatar użytkownika
paroowa
******
Posty: 332
Rejestracja: pt cze 19, 2009 4:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: paroowa »

Chciałem jakoś wznowić troszkę temat, bo wybieram się z mojego miasta do Kielc, no i kwestia właśnie prawna... denerwuje mnie fakt, że mogą wystawić mi mandat i przywieźć na miejsce zamieszkania co powoduję dodatkowe koszty :-( Myślicie, że na tych drogach bardziej wiejskich nie tyle że ich nie będzie, ale że nie będą się przyczepiać ? :-D w sumie zawsze mogę im powiedzieć że gdzieś blisko mieszkam i tylko przejeżdżam z budynku do budynku :-D
Awatar użytkownika
vookash
******
Posty: 252
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vookash »

Sytuacja jest taka ze jest to rower, wiec jak bardzo beda chcieli to się moga przyczepic za "stwarzanie niebezpieczenstwa w ruchu drogowym" lub za brak prawidlowego wyposazenia "oswietlenie, dzwonek, conajmniej jeden sprawny hamulec i przynajmniej jedna reka na kierownicy".
W praktyce zdarza mi się jezdzic po drogach w okolicach Krakowa i w samym Krakowie i Policja mijala mnie kilka razy, zdarzylo się tez mijac stojacy patrol i nigdy się nie przyczepili. Jesli cokolwiek mowili to raczej byl to wyraz zainteresowania/zdziwienia.
Pozostaje tylko liczyc na szczescie i zyczyc przyjemnej jazdy!
ODPOWIEDZ