Cyrk bez zwierząt?
Moderator: #nadzorca
Cyrk bez zwierząt?
Taka ankietka badająca poziom szacunku dla zwierząt w środowisku kuglarskim
By the way, niech ktoś podrzuci link do strony cyrk bez zwierząt bo nie mogę znaleźć
By the way, niech ktoś podrzuci link do strony cyrk bez zwierząt bo nie mogę znaleźć
Ostatnio czytałem artykuł o zwierzętach w cyrkach właśnie i było tam napisane, że nie jest z Nimi aż tak źle jak to się powszechnie rozpowiada. Używanie batów i innych narzędzi bolących zostało już dawno temu zakazane prawnie i potępione przez społeczność treserów. Teraz tak na prawdę zwierzęta te są przechowywane w dobrze wyposażonych klatkach (czy niektóre nawet w ramach możliwości w zoo), codziennie karmione, myte także cud, miód i orzeszki. Rzeczą oczywistą jest, że najlepiej dla zwierzaka jest na safari czy innym stepie ale jak ma już być w niewoli to i tak nie jest źle. Ponadto z czysto pragmatycznego punktu patrzenia: jak by wyglądało zwierzę, które jest całe pokrwawione i pokryte bliznami?
I teraz najlepsze: Macie coś przeciwko tresurze psów? Taka sama zasada jak przy tresurze wielbłądów...
Zdaję sobie sprawę, że moje argumenty można łatwo zbić. Sam bym napisał kontrargumenty, ale chcę Wam pokazać, że wcale nie jest tak źle jak myślicie i czasami warto się nad tym zastanowić a nie wygłaszać setki razy te same argumenty.
A swoją drogą nie jestem za zwierzętami w cyrkach, ale tylko dlatego, że mnie po prostu nic a nic nie interesują. Są maksymalnie nudne i nieciekawe. Wolę sobie obejrzeć kilka pań czy też kilku panów w akrobacjach.
Są CYRKI i cyrki (a w jedynym nawet wypadku Cyriki)
Bless ya!
I teraz najlepsze: Macie coś przeciwko tresurze psów? Taka sama zasada jak przy tresurze wielbłądów...
Zdaję sobie sprawę, że moje argumenty można łatwo zbić. Sam bym napisał kontrargumenty, ale chcę Wam pokazać, że wcale nie jest tak źle jak myślicie i czasami warto się nad tym zastanowić a nie wygłaszać setki razy te same argumenty.
A swoją drogą nie jestem za zwierzętami w cyrkach, ale tylko dlatego, że mnie po prostu nic a nic nie interesują. Są maksymalnie nudne i nieciekawe. Wolę sobie obejrzeć kilka pań czy też kilku panów w akrobacjach.
Są CYRKI i cyrki (a w jedynym nawet wypadku Cyriki)
Bless ya!
wszystko fajnie, tylko że mój pies, jak nie zrobi "siad" to nei głodze go przez ileśtam czasu za karę i tak dalej., o tresurze wiem dużo, książek się naczytałam od groma i trochę i praktyki tez troche mam. sposobób jest mnóstwo ale zasada jedna: trening ma zwierzęcie sprawiac radość, ma do niego podchodzić jak do zabawy i do tego ma przynosic korzyść treserowi. w cyrkach może i się pozmieniało, ale tak jak ktoś wczesniej napisał- nie powinno się uczyć zwierząt zachowań niezgodnych z ich natura tylko dlatego, ze ktos ma taki kaprys i chce arukat obejrzeć słonia biegającego na uszach (i jest skłonny za to oczywiscie zapłacic). powinno się uczyć tego, jest dla nich tak naprawde normalne i wykorzytsuje się przy tym ich cechy gatunkowe oraz zdolności i zmysły(pies potrafi siadać, pilnowac czegos nawet beż tresury, ona tylko uczy przyporządkowania komened do czynności) dlatego uażam tez za bzdurę uczenia piesków na przykład tarzania się czy chodzenia na dwóch łapkach. a wyszkolenie psa powinno mieć na celu to, aby mieć nad pupilem kontolę i nei bac się wyjśc z nim na spacer oraz zapewnienie sobie bezpieczeństwa (chociaż psy instynktownie bronią pana, stada i swojego terenu) a nie zrobienie z niego zabawki i elementu rozrywkowego podczas imprez (a mój pies, to nawet na paznokciach przednich łap chodzi jak się mu karze!). i to się tyczyc powinno wszystkich zwierząt, wszystkich gatunków i ras.
- Yameso
- ********
- Posty: 1009
- Rejestracja: pn lut 27, 2006 12:51 pm
- Lokalizacja: Kraków | AzisLight
- Kontakt:
A czemu nie mowicie tak przed zjedzeniem kurczaka, schabowego czy jakiegolwiek innego miesa. Te zwierzeta maja jeszcze mniej miejsca, gorsze warunki zywieniowe i na dodatek jedyne na co czekaja to aby podac je na talerzu.
Mnie tez jakos specjalnie zwierzeta nie interesuja w cyrku, chociaz np to mi się podobalo:
http://*.joemonster.org/filmy/7649/Ty ... l-naprawde
Jak bylem maly to chcialem isc do cyrku zeby zobaczyc np wielblady, strusia czy foke, ktorych zwykle widywac nie moglem. Szczegolnie w miescie w ktorym zoo nie ma. Jesli zwierzetom zapewnia się odpowiednie warunki to nie jest jakis duzy problem.
Mnie tez jakos specjalnie zwierzeta nie interesuja w cyrku, chociaz np to mi się podobalo:
http://*.joemonster.org/filmy/7649/Ty ... l-naprawde
Jak bylem maly to chcialem isc do cyrku zeby zobaczyc np wielblady, strusia czy foke, ktorych zwykle widywac nie moglem. Szczegolnie w miescie w ktorym zoo nie ma. Jesli zwierzetom zapewnia się odpowiednie warunki to nie jest jakis duzy problem.
-
- *******
- Posty: 921
- Rejestracja: ndz lip 17, 2005 9:23 pm
- Lokalizacja: Gdańsk/Pass Factory
- Kontakt:
Przede wszystkim chyba jednak pytanie powinno dotyczyć tylko dzikich zwierząt.
W końcu taki pies czy koń jest nie tylko w cyrkach i zoo ale w bardzo wielu domach.
Natomiast dzikie zwierzęta nie są w swoim naturalnym środowisku.
Moim zdaniem można zrobić dobry spektakl bez zwierząt i takie też bardziej mi się podobają.
W końcu taki pies czy koń jest nie tylko w cyrkach i zoo ale w bardzo wielu domach.
Natomiast dzikie zwierzęta nie są w swoim naturalnym środowisku.
Moim zdaniem można zrobić dobry spektakl bez zwierząt i takie też bardziej mi się podobają.
Mam mieszane uczucia... Zalezy, w jakich warunkach sa trzymane i w jaki sposob tresowane. Tego nie jestesmy za bardzo w stanie sprawdzic.
Trzymanie dzikich zwierzat w zoo tez jest sprzeczne z ich natura
A jesli chodzi o tresure - kazdy, kto mial psa, tresowal go, czyli uczyl wykonania jakiejs czynnosci na jakis znak. Nie sadze, zeby dziki pies odzuwal potrzebe dawania lapy np. A czy tym naszym psom cos się stalo od tego, ze się nauczyly czegos nowego?? Nie, dla nich to byla glownie zabawa. Tak samo konie... czy kogos oburza jazda na koniu?? A taki wielblad w cyrku juz wzbudza kontrowersje. A dzikich koni jest mniej wiecej tyle, co dzikich wielbladow... tak samo w jakims cyrku maja numer z koziolkami. Moim zdaniem lepiej im w tym cyrku, niz zeby skonczyly na waszych talerzach (kozlow się nie hoduje, od razu ida na rzez).
Jestem przeciwniczka wszelkiego okrucienstwa wobec zwierzat, ale nie wszystko jest czarne i nie wszystko jest biale. Niektore zwierzeta maja lepiej w tych cyrkach, niektore sa zalezne od ludzi z zalozenia, wiec tu juz nawet nie ma o czym mowic, a niektore maja zle i bardzo zle.
Trzymanie dzikich zwierzat w zoo tez jest sprzeczne z ich natura

A jesli chodzi o tresure - kazdy, kto mial psa, tresowal go, czyli uczyl wykonania jakiejs czynnosci na jakis znak. Nie sadze, zeby dziki pies odzuwal potrzebe dawania lapy np. A czy tym naszym psom cos się stalo od tego, ze się nauczyly czegos nowego?? Nie, dla nich to byla glownie zabawa. Tak samo konie... czy kogos oburza jazda na koniu?? A taki wielblad w cyrku juz wzbudza kontrowersje. A dzikich koni jest mniej wiecej tyle, co dzikich wielbladow... tak samo w jakims cyrku maja numer z koziolkami. Moim zdaniem lepiej im w tym cyrku, niz zeby skonczyly na waszych talerzach (kozlow się nie hoduje, od razu ida na rzez).
Jestem przeciwniczka wszelkiego okrucienstwa wobec zwierzat, ale nie wszystko jest czarne i nie wszystko jest biale. Niektore zwierzeta maja lepiej w tych cyrkach, niektore sa zalezne od ludzi z zalozenia, wiec tu juz nawet nie ma o czym mowic, a niektore maja zle i bardzo zle.
to nie jest ankieta badająca poziom szacunku dla zwierząt tylko sprawdzająca prywatne opinie na temat wykorzystania w cyrku zwierząt. To po pierwsze.Tymas pisze:Taka ankietka badająca poziom szacunku dla zwierząt w środowisku kuglarskim
Po drugie to zwierzęta w cyrku wcale nie mają tak źle.
Lwy czy słonie faktycznie nie mają tam dobrze (do lwa bez bata nie da rady a dla słonia znaleźć odpowiednio duże pomieszczenie wcale nie jest łatwo) ale inne zwierzęta mają tam często lepiej niż np w prywatnych domach (psy) czy hodowli (kozły dość często występują w cyrku a z hodowli trafiają na rzeź).
Hasło "cyrk bez zwierząt" jest sloganem jakichś grin pisowców którzy nie mając pojęcia na temat uznali że zwierzętom jest tam źle i strasznie.
Proszę każdego kto zagłosował w tej ankiecie powiedzieć - przyznać szczerze - czy przeczytał choć kilka artykułów na ten temat, czy kogoś spytał kto się spotkał z tematem - innymi słowy czy ma jakieś podstawy do twierdzenia że tym zwierzętom jest źle lub dobrze... Czy "cyrk bez zwierząt" jest dla niego pustym hasełkiem które głosi nie mając o tym zielonego pojęcia czy faktycznie coś dla niego znaczy!
Ps. nie lubie zwierząt w cyrku


czytalem kilka artykulow, nie rozmawialem nigdy z treserem i nie sadze zeby ta wiedza byla mi potrzebna do wystosowania swojej opinii na temat wykorzystywania zwierzat w cyrku. osobiscie nie popieram nawet trzymania zwierzat w domu do towarzystwa czy ozdoby bo po prostu tego nie czuje.jek pisze: Proszę każdego kto zagłosował w tej ankiecie powiedzieć - przyznać szczerze - czy przeczytał choć kilka artykułów na ten temat, czy kogoś spytał kto się spotkał z tematem - innymi słowy czy ma jakieś podstawy do twierdzenia że tym zwierzętom jest źle lub dobrze...
glosuje na tak.
Ankieta bardzo tendencyjna. Jestem tak samo za występami zwierząt jak za rzucaniem kija psom, jeździe na koniu czy używaniem zwierząt do transportu. Pewnie znacie i wiele osób wspiera obozy zagłady zwierząt tak zwane fermy. Ile jest w waszych przekonaniach wiedzy a ile stereotypów? Słyszałem, że zabawa z ogniem jest niebezpieczna i niedługo będzie karana a Klaun to głupek. Jeszcze powiem ze zoo to złoo. O o o!
A może godzimy się tylko na pewne zwierzęta?
posłuże się nacjonalistycznym schematem:
pieski TAK foki NIE
konie TAK lwy NIE
Koziołki TAK lamy NIE
A może godzimy się tylko na pewne zwierzęta?
posłuże się nacjonalistycznym schematem:
pieski TAK foki NIE
konie TAK lwy NIE
Koziołki TAK lamy NIE
przede wszystkim-jesli ktoś podpiera swoja wypowiedz artykułami z gazety to ja się śmieje w twarz bo wiadomo jaka prawdę gazety pokazują... :p to po pierwsze. bo drugie jak ktoś nie był w cyrku na pokazie,ani nie był z nimi w trasie ani nie widział-za piękną scena jak są trzymane i jak się nimi opiekują...to niech nie GADA ...... bo warunki mają w większości beznadziejne,nieraz warunki życia nienaturalne,żywność też raczej od normy odstaje -wystarczy popatrzeć na sierść zwierząt,kopyta itd.... i jak się ruszają,jak się zachowują wobec tresera(strach widać w oczach...) i jak podchodzą do ludzi,czy się boją każdego człowieka który tylko się zbliży....
jak ktoś nie zna realiów-niech się lepiej nie wypowiada :p
po za tym cyrk bez zwierząt jest znacznie ciekawszy
wolę popisy liudzi a zwierzęta wole w lesie na wsi albo w zoo....
[ Komentarz dodany przez: Biale_konie: Wto Mar 18, 2008 8:40 pm ]
Bez przeklenstw proszę
jak ktoś nie zna realiów-niech się lepiej nie wypowiada :p
po za tym cyrk bez zwierząt jest znacznie ciekawszy

[ Komentarz dodany przez: Biale_konie: Wto Mar 18, 2008 8:40 pm ]
Bez przeklenstw proszę
Ostatnio zmieniony wt mar 18, 2008 8:37 pm przez Mi, łącznie zmieniany 1 raz.
Wrzuce adres do stronki prowadzonej przez PETA
http://*.circuses.com/
i pare wideł z petatv
http://*.petatv.com/circ.html/
http://*.circuses.com/
i pare wideł z petatv
http://*.petatv.com/circ.html/
@Mi : a możesz powiedzieć skąd Ty to wiesz, np. to o strachu w oczach zwierząt podczas występu? Nie chcę tu podważać Twojego zdania, ale krytykujesz innych, sama przedstawiasz swoje argumenty - ale na jakiej podstawie?
A to, że gazety nie przedstawiają prawdy - ok, ale w takim razie można powiedzieć, że strony np. PETA są typowo propagandowe i też kłamią. Książki, artykuły - każdy może pisać bzdury. A to, że ktoś widział raz jeden cyrk i tam zwierzęta były traktowane dobrze/źle - to tylko 1 cyrk a nie wszystkie. Więc skąd można wiedzieć jaka jest prawda? Dzwonić do cyrków i pytać jak traktują zwierzęta?
A to, że gazety nie przedstawiają prawdy - ok, ale w takim razie można powiedzieć, że strony np. PETA są typowo propagandowe i też kłamią. Książki, artykuły - każdy może pisać bzdury. A to, że ktoś widział raz jeden cyrk i tam zwierzęta były traktowane dobrze/źle - to tylko 1 cyrk a nie wszystkie. Więc skąd można wiedzieć jaka jest prawda? Dzwonić do cyrków i pytać jak traktują zwierzęta?
Arnvald, ja mogę pod twierdzić arg. Mi, interesuje się tym zjawiskiem od dłuższego czasu, ze względu na to na wybrany przeze mnie zawód;
pare podstawowych argumentów, mało który cyrk spełnia podstawowy warunek- weterynarz nadworny;po za tym, zwierzaki żyjące ciągle w podróży nie mają zbyt dużo miejsca podczas jazdy, a po rozstawieniu namiotu mało kiedy mają ogrzewane własne pomieszczenia tylko mieszkają w swoich klatkach;
kolejny, wystarczy zawołać jakiegokolwiek psychologa zwierzęcego aby Ci powiedział Arnvaldzie drogi że 90% z tych zwierzaków było ofiarami przemocy, powiem Ci tyle że byłem w zeszłym tygodniu na SGGW w Wawie i wiem jak wygląda np. koń który jest zastraszony, jeżeli chcesz taki cyrk [bez obrazy ale prymitywny i żenujący] to szkoda mi Ciebie
pare podstawowych argumentów, mało który cyrk spełnia podstawowy warunek- weterynarz nadworny;po za tym, zwierzaki żyjące ciągle w podróży nie mają zbyt dużo miejsca podczas jazdy, a po rozstawieniu namiotu mało kiedy mają ogrzewane własne pomieszczenia tylko mieszkają w swoich klatkach;
kolejny, wystarczy zawołać jakiegokolwiek psychologa zwierzęcego aby Ci powiedział Arnvaldzie drogi że 90% z tych zwierzaków było ofiarami przemocy, powiem Ci tyle że byłem w zeszłym tygodniu na SGGW w Wawie i wiem jak wygląda np. koń który jest zastraszony, jeżeli chcesz taki cyrk [bez obrazy ale prymitywny i żenujący] to szkoda mi Ciebie
Ostatnio zmieniony wt mar 18, 2008 10:40 pm przez calvalio, łącznie zmieniany 1 raz.
jek pisze:Po drugie to zwierzęta w cyrku wcale nie mają tak źle.Tymas pisze:Taka ankietka badająca poziom szacunku dla zwierząt w środowisku kuglarskim
Lwy czy słonie faktycznie nie mają tam dobrze (do lwa bez bata nie da rady a dla słonia znaleźć odpowiednio duże pomieszczenie wcale nie jest łatwo) ale inne zwierzęta mają tam często lepiej niż np w prywatnych domach (psy) czy hodowli (kozły dość często występują w cyrku a z hodowli trafiają na rzeź).
skąd wiesz, że nie mają tak źle, byłes kiedyś za kulisami??
Hasło "cyrk bez zwierząt" jest sloganem jakichś grin pisowców którzy nie mając pojęcia na temat uznali że zwierzętom jest tam źle i strasznie.
A Ty masz pojęcie tak??????
Swoją droga green peace zajmuje się bardziej ziemią, zanieczyszczeniem, GMO itepe, a zwierzęta to bardziej pobocznie, gratuluje kompetencji i obeznania w temacie w którym się tak patetycznie wypowiadasz...
Proszę każdego kto zagłosował w tej ankiecie powiedzieć - przyznać szczerze - czy przeczytał choć kilka artykułów na ten temat, czy kogoś spytał kto się spotkał z tematem - innymi słowy czy ma jakieś podstawy do twierdzenia że tym zwierzętom jest źle lub dobrze... Czy "cyrk bez zwierząt" jest dla niego pustym hasełkiem które głosi nie mając o tym zielonego pojęcia czy faktycznie coś dla niego znaczy!
A i owszem przeczytałam, brałam udział w prostestach i akcjach w moim mieście, jestem członkiem empatii i wiem co nieco w tym temacie.
Trochę od innej strony
Weźmy takiego słonia
Jakie prawo ma człowiek do tego, żeby:
a) Schwytać go gdzieś na sawannie i więzić
b) Przewozić go do zupełnie innej, nienaturalnej dla niego strefy klimatycznej
c) Przetrzymywać go w jakiejś klatce/zagrodzie, w warunkach takich a nie innych (nie skomentuję)
d) tresować, czytaj torturować
e) zmuszać do czynności absolutnie nienaturalnych, często fizycznie dla niego szkodliwych
f) wystawiać na pośmiewisko
etc. etc. etc.
Myślę, że czas skończyć traktować zwierzęta jak przedmioty
Podstawić siebie w miejsce tego słonia
I wyciągnąć wnioski
Weźmy takiego słonia
Jakie prawo ma człowiek do tego, żeby:
a) Schwytać go gdzieś na sawannie i więzić
b) Przewozić go do zupełnie innej, nienaturalnej dla niego strefy klimatycznej
c) Przetrzymywać go w jakiejś klatce/zagrodzie, w warunkach takich a nie innych (nie skomentuję)
d) tresować, czytaj torturować
e) zmuszać do czynności absolutnie nienaturalnych, często fizycznie dla niego szkodliwych
f) wystawiać na pośmiewisko
etc. etc. etc.
Myślę, że czas skończyć traktować zwierzęta jak przedmioty
Podstawić siebie w miejsce tego słonia
I wyciągnąć wnioski
z drugiej strony argument Basa, o sterotypowaniu trochę idzie w drugą stronę, nie chciał bym żadnych zwierząt, cyrk porównywać do rzucania kija psom, widzisz, ja mam psa, miałeś okazje go poznać, pies pracuje na samego siebie, jesteśmy na końcu kursu dogoterapełtycznego, chcemy pomagac innym ale nie przez robienie jakiś głupot, czy pokazywanie granic oddania treserowi[jeśli chodzi o psy] tylko zwykły kontakt ze zwierzęciem, tak więc nie ma co uogólniać że każde "niewolenie" zwierząt to zło owszem ale dzikie psy to tylko dingo, reszta od wieków jest mniej lub bardziej oddana człowiekowi, to rodzaj symbiozy z którego psy wiele wyniosły, a ludzie pewnie jeszcze więcej