Również się cieszę, że pojechaliśmy na tę imprezę

Atmosfera stworzona przez organizatorów była nieporównywalna chyba z żadnym innym festiwalem, na którym byłam w przeciągu paru ostatnich lat.
Taki jest właśnie urok małych festiwali, na których widać, że organizatorom baaaardzo zależy na tym, żeby było wszystko czego tylko uczestnikom potrzeba i jeszcze więcej

Porównać to mogę tylko z pierwszym festiwalem w Krzeszowicach kilka lat temu. Atmosfera była taka, że wspominam ten zjazd lepiej niż prawie wszystkie inne w przeciągu całej mojej historii fireshow

i tak będzie również z tym
Jedynymi minusami było to, że impreza trwała baaardzo krótko (jednak organizacja w tak krótkim czasie zasługuje na na prawdę ogromną pochwałę) i konferansjerka - mogę podrzucić parę pomysłów jak ją ustawić i przygotować jeśli macie ochotę posłuchać
Bardzo mile mnie zaskoczył sposób oceniania przez jury: widać było, że każdy członek jury starał się ocenić najlepiej jak umiał. Były brane pod uwagę ważne punkty jak bezpieczeństwo (choć wiadomo, że nie każdy wie i widzi wszystko - proponuję następnym razem postawić dodatkową osobę w jury podglądającą co się dzieje na backstage'u bo tam się zdarza większość niebezpiecznych i niezorganizowanych elementów). Oceniane były też z tego co wiem ogranie sceny, kontakt z publicznością, strój itd. Bardzo mnie to cieszy gdyż nawet na dużych konkursach, które powinny się cieszyć poważaniem i kształtować gusta, zaniedbuje się niejednokrotnie takie kwestie. Mówię to wszystko celem pochwały dla organizatorów

Cieszy mnie również możliwość porozmawiania z członkami jury (i zachęcanie do tego przez tychże członków ;P ) i posłuchania o kryteriach ocen i tym co gdzie im się bardziej lub mniej podobało, posłuchanie uwag
Jak tylko los pozwoli to Kutno wpiszę do stałego kalendarza imprez wakacyjnych - tak świetna impreza i tak świetni ludzie zdecydowanie do tego zachęcają
Pozdrawiam serdecznie i następnym razem może uda nam się wziąć kota ;P