jest już dział o wypadkach, będzie więc i o obrażeniach! niby jedno koło, ale potrafi nieźle skrzywdzić

w domyśle temat ma być prowokacją i jednocześnie uzasadnieniem, że należy jeździć w ochraniaczach!
pozwolę sobie przerzucić tu posty z kilku innych tematów...
zacznę od swoich obrażeń/uszkodzeń:
- piny niejednokrotnie darły mi spodnie i skórę pod nimi, darły nawet konkretne ochraniacze - dla własnego dobra kupujcie plastikowe pedały! blizny zostają na wiele lat...
- podczas nauki unispina 270 (z pedałów na koło) po lądowanu nogam na kole powstała dźwignia wyrwała mi z rąk siodełko i z niezłym impetem fiknąłem w tył - głową na beton...
- kręcąc unspina 360 kilka razy wkręciłem małego palca w szczelinę przy uchwycie rączki - raz zdarłem płat skóry (została blizna), innym razem chrupnęło... na szczęście kość wytrzymała - od tych doświadczeń używam rękawiczek, przez nie palec jest grubszy i nie daje się tak łatwo uwięzić w tej pułapce
- odarte przez oponę kolano - takie otarcia długo się goją... gdybym tylko używał wtedy wysokich ochraniaczy...

- obita wewnętrzna strona kolana przez ramę monocykla - trickowanie i nieudane składanie się podczas skoku w bok

- zdarte trzy pary butów - najchętniej buty psują się przy podeszwie na śródstopiu - czyżby nietrafione unispiny?
mam gdzieś zdjęcia ku przestrodze... jak znajdę to dorzucę
