obrażenia okołojednokołowe - dla ludzi o mocnych nerwach!

Jednokołowiec, Unicykl, Unicycle itd. Wszystko co tyczy tych niesamowitych maszyn.

Moderator: owca

Awatar użytkownika
owca
*******
Posty: 899
Rejestracja: pn gru 20, 2004 12:01 am
Lokalizacja: Lublinem się zaczęło

obrażenia okołojednokołowe - dla ludzi o mocnych nerwach!

Post autor: owca »

czyli kuku, jakie zrobił nam monocykl lub krzywda wyrządzona przez inne elementy otoczenia podczas jazdy na mono...

jest już dział o wypadkach, będzie więc i o obrażeniach! niby jedno koło, ale potrafi nieźle skrzywdzić ;)

w domyśle temat ma być prowokacją i jednocześnie uzasadnieniem, że należy jeździć w ochraniaczach!

pozwolę sobie przerzucić tu posty z kilku innych tematów...

zacznę od swoich obrażeń/uszkodzeń:
- piny niejednokrotnie darły mi spodnie i skórę pod nimi, darły nawet konkretne ochraniacze - dla własnego dobra kupujcie plastikowe pedały! blizny zostają na wiele lat...
- podczas nauki unispina 270 (z pedałów na koło) po lądowanu nogam na kole powstała dźwignia wyrwała mi z rąk siodełko i z niezłym impetem fiknąłem w tył - głową na beton...
- kręcąc unspina 360 kilka razy wkręciłem małego palca w szczelinę przy uchwycie rączki - raz zdarłem płat skóry (została blizna), innym razem chrupnęło... na szczęście kość wytrzymała - od tych doświadczeń używam rękawiczek, przez nie palec jest grubszy i nie daje się tak łatwo uwięzić w tej pułapce
- odarte przez oponę kolano - takie otarcia długo się goją... gdybym tylko używał wtedy wysokich ochraniaczy... ;)
- obita wewnętrzna strona kolana przez ramę monocykla - trickowanie i nieudane składanie się podczas skoku w bok ;)
- zdarte trzy pary butów - najchętniej buty psują się przy podeszwie na śródstopiu - czyżby nietrafione unispiny?

mam gdzieś zdjęcia ku przestrodze... jak znajdę to dorzucę :evil:
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

piny w piszczelach i łydkach ===> zakup ochraniaczy na piszczele

dalej nic nie kupuję (rękawiczki jeszcze mam, ale to dla lepszego gripa), bo nie uważam, że obrażenia tego wymagają


obite kolana od przodu, nie wiem czym, ale zawsze troche boli

obite nogi od boku na wysokości kolan i zaraz pod kolanem przez nieudane sidehopy i unispiny (czasem zarys śruby od zacisku podsiodłowego odbija mi się na nodze)

obite kostki, bo wolę to niż drzeć ochraniacze pinami i wyrzucać je co 5 jazd ;)

ostatnio coś ze ścięgnem przeciwległym do achillesa :(
Awatar użytkownika
pajda
******
Posty: 370
Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:53 pm
Lokalizacja: Krk / Zagłębie oi!
Kontakt:

Post autor: pajda »

- ślady pinów na łydkach kiedy miałem ochraniacze 661 4x4
- ślady pinów na piszczelach kiedy jeden, jedyny raz skakałem bez ochraniaczy
- wybity kciuk przy nauce unispiów 180 (po 2 dniach prób)
- lekko skręcona kostka przy foot plancie
- wkręcone nogi między koło a korby przy źle wylądowanych trikach
- siniaki od ramy i siodła na wysokości kolan
- siniaki i obtarcia po wewnętrznej stronie ud
- odciski na łapach
- rozwalona na razie jedna para butów i druga się właśnie sypie
- potężny siniak z tyłu głowy jak mi mono uciekło przy rollin hopie na 4 schody
- miazga zamiast prawej kostki - dzięki unispinom

używam zawsze ochrony na piszczele, ochraniacza KRK na prawą kostkę i jednej rękawicy do skakania - żeby się siodło wygodniej trzymało. czasem kask jak skaczę w trial parku i w górach.

greets
Awatar użytkownika
Pioter
*****
Posty: 101
Rejestracja: śr sie 13, 2008 3:50 pm
Lokalizacja: Będzin
Kontakt:

Post autor: Pioter »

Wymieniliście już tyle obrażeń, że nic prawie nie dodam. Raz zdarzyło mi się uderzyć w okolice łopatki, upadając na paletę. Upadek jest sfilmowany, ale nadal nie potrafię zrozumieć jak to się stało. Później musiałem spać na jednym boku :P

Zawsze jeżdżę w ochraniaczach na piszczele i kostkę. Czasami używam rękawiczki, a ostatnio wkładam również kask. Czuję się o wiele bezpieczniej.

Zakładajcie ochronę !
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

takie słabe jak otarcia też się liczą, eee to jest tego więcej :P


jeszcze jedno:

przy skakaniu sidehopem spadlem z pedałów, ugiąłem się, a mono odsprężynował do góry w brodę :D
Awatar użytkownika
Yoghurt
*****
Posty: 128
Rejestracja: śr maja 09, 2007 8:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Yoghurt »

Najświeższe(z tego sezonu):
-uszkodzenie więzadła krzyżowego w kolanie. Co ciekawe, kolano uszkodziło się nie w wyniku upadku, a od jazdy.
-otarcia pod kolanami od opony- normalne i nagminne ;-)
-zimą leczyłem przeciążenie chrząstek kolanowych
-"po pinowe" dziury w łydce
Dystanse jednak bolą... :roll:

Starsze:
-rozwalony nadgarstek przy zjeździe ze schodów- do dzisiaj boli
-jak wyżej, po upadku na kamień
-pachwiny starte do krwi
-lekko skręcona kostka
-skóra zdarta z tyłka, przy jeździe w tył
-obity łokieć
-cosik z bicepsem
-obite golenie
Awatar użytkownika
owca
*******
Posty: 899
Rejestracja: pn gru 20, 2004 12:01 am
Lokalizacja: Lublinem się zaczęło

Post autor: owca »

wspominałem o fotach... oto kilka moich popinowych dziur:

Obrazek - tuż po fakcie, zapewne nieudany unispin
Obrazek - zjazd ze stromej górki
Obrazek - szkoda mojej różowej skarpetki :] wypadek na... krawężniku!
Awatar użytkownika
ziółek
*****
Posty: 238
Rejestracja: pn wrz 01, 2008 4:28 pm
Lokalizacja: Dęblin

Post autor: ziółek »

no Owca te ostatnie zdjecie to hardok widze :-D

u mnie:
-ukruszone zęby :zawstydzony: :-P
-warga poszła w 2 miejscach
-nadgarstek uszkodzony i boli czesto ponownie
-powbijane piny w golenie i łydki
-zbita pieta jak upadlem przy torach na srube co je trzyma
-kilka obtarc zarysowań :-D
Awatar użytkownika
Merllok
...
Posty: 17
Rejestracja: wt sie 04, 2009 12:41 pm
Lokalizacja: inąd.

Post autor: Merllok »

paradoksalnie do tej pory na mono (a jeżdżę ładnych pare miesięcy) totalnie nic
wczoraj zaliczyłem debiut na szczudłach, czemu zawdzięczam debiut na ostrym dyżurze z trzema szwami w szyi i lekkim wstrząśnieniem mózgu


pozdrawiam wszystkich szczudlarzy, którzy jeszcze nie przeżyli pierwszego upadku - wszystko przed wami! no i masz więcej czasu, żeby się pozastanawiać czym jeb**esz w podłogę, niż zwykły upadający człowiek niższy o jakieś półtora metra.
Grace
********
Posty: 1994
Rejestracja: pn lip 25, 2005 11:50 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Grace »

jak zaczynasz na 1,5m to nic dziwnego, lepiej zaczać na czymś niższym, no i z dobrą asekuracją. Ale, ale ten temat jest o monocyklach. O szczudlarskich przygodach można założyć w rozmaitościach.
Awatar użytkownika
vookash
******
Posty: 252
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vookash »

A ja mam dziwna okolojednokolowa kontuzje... otoz dzisiaj obudzil mnie o 5:30 rano bol kolana. Wyglada na niezle stluczenie. I teraz nie ma co mowic o jezdzie jak nawet chodzenie przychodzi z trudem.
Co lepsze ostatnie uderzenie w kolano jakie pamietam bylo w piatek, gdy mono się zakopalo w piasku a upadajac trafilem kolanem juz nie w piasek a w ubita ziemie. Ale chwile pobolalo i przeszlo. Od tego upadku przez weekend zrobilem pewnie ze 30km na mono i az do dzisiejszej nocy nic nie bylo...

mieliscie jakies takie przypadki? Moze jakies lekkie uderzenie wczoraj się skumulowalo z tamtym? Bo jak nie to nie wiem skad się to wzielo...
Grace
********
Posty: 1994
Rejestracja: pn lip 25, 2005 11:50 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Grace »

vookash, może lepiej przejdź się do lekarza, bo jak np. to łąkotka, to trzeba się tym szybko zająć. A łąkotka ma to do siebie, że może strzelić po pewnym czasie, albo zacząć boleć po pewnym czasie.
Awatar użytkownika
vookash
******
Posty: 252
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vookash »

Dzieki za ostrzezenie Grace, ale kolanu robi się coraz lepiej i pewnie znajac zycie zanim bym dotarl do lekarza to się naprawi. Dam mu czas do jutra - jak bedzie cos dalej nawalac to pojde.
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

skręciłem kciuk łapiąc siodło przy unispinie :P


10 dni gipsowej łuski, na szczęście jest do samodzielnego zdjęcia :)




ehh, te czasy krwawych łydek.... troche bolało, ale wtedy na ulicy coś znaczyłem :(
Awatar użytkownika
pajda
******
Posty: 370
Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:53 pm
Lokalizacja: Krk / Zagłębie oi!
Kontakt:

Post autor: pajda »

jak kminiłem unispina 180 to też wybiłem. 10dni sobie patyczek do lodów doczepiałem i jest ok ;)

gips - brrr..
Awatar użytkownika
KriPer
****
Posty: 83
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 10:23 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: KriPer »

ten unispin to jakies fatum, uszkodzilem torebkę stawową w kciuku i teraz 2 tygodnie usztywniony palec...
repo
****
Posty: 81
Rejestracja: sob wrz 25, 2010 11:59 pm
Lokalizacja: Elbląg

Upadek z żyrafy

Post autor: repo »

Vookash - jest okazja by pokazać przyczynę mojej nieobecności na nowo otwieranej Średnicówce w Zabrzu.

Nieszczęśliwy upadek z monocykla żyrafy - podczas nauki wsiadania bez opierania się.

Leczenie skręcenia: 1 tydzień bezruchu, 1 tydzień sporadycznego chodzenia, po 1 miesiącu już jeździłem ale dzisiaj nadal czuję tą kostkę.


Żyrafę już sprzedałem. Jest dobra na pokazy - w normalnym jeżdżeniu jest niepraktyczna.
ostrymiszka
*****
Posty: 129
Rejestracja: ndz sty 08, 2012 8:42 pm
Lokalizacja: Wasilków

Post autor: ostrymiszka »

Ja na razie się jeszcze nie nauczyłem jeździć, bo jak się uczyłem to upadłem i kość przedramienia się połamała... Teraz czekam na wyrok lekarza, czy trzeba rehabilitację. Powoli wracam do zdrowia i nie mogę się doczekać, kiedy wsiądę:D
MadMan
******
Posty: 442
Rejestracja: pn paź 27, 2008 9:42 pm
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: MadMan »

1. "naderwanie i skręcenie nieokreślonych i innych części stopy" - słowa lekarza. w praktyce jak na zdjęciu wyżej, ale jakby przesunąć opuchliznę z kostki do stopy bliżej palców. całe śródstopie po prostu, ale kostka cała na szczęście, bo ta to po urazie często i łatwo wraca. tydzień nie moglem stawać na nogę, drugi tydzień o kulach i ledwie chodzę, a i tak po kilkudziesięciu metrach już zaczyna pobolewać. narazie tyle minęło. mniimalne zasinienie jeszcze jest i but uciska, ale idzie wszystko w strone wyleczenia.

2. "zwężenie szczeliny międzystawowej stawu kolanowego" - słowa lekarza. w praktyce po dłuszym trzymaniu nogi zgiętej w kolanie po wstaniu nie mogę jej od razu doprostować, bo bolą mnie ścięgna/wiązadła z tyłu kolana. dopiero po kilkudziesięciu metrach już utykam tylko lekko (pierwsze kroki niemal skakane), noga się prawie calkiem prostuje, ale wciaz przy maksymalnym wyprostowaniu boli.

3. to na łyżwach, rolkach i mono kilka razy. "nawykowe skręcenie barku" - słowa lekarza. w praktyce bolał mnie po najmocniejszym urazie (upadłem z ręką za sobą chcąc się podeprzeć i cała siła poszła w bark) przy każdej próbie podniesienia czegoś cięższego oraz ogólnie przy ruszaniu. z czasem przeszło, ale utrzymało się coś takiego, że ruch w barku blokuje się w pewnej chwili i podczas gdy w zdrowym jest kontynuowany to w tym ruch realizowany jest przez inny staw (całe ramie się unosi, zginanie w barku jest ograniczone).

4. przy unispinie łapiąc siodło po prostu wcisnąłem palec odginając go do góry i tak kilka razy. od ostatniego razu nie mogę go wygiąć do góry tak jak w zdrowej dłoni bo boli mnie staw.


nie wiem czy przez to kolano nie będę musiał porzucić mono ;/ nie wiem niby czy to przez to czy przez rolki, ale jednak, obciąża kolana...
newdiabolo
***
Posty: 73
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 5:46 pm
Lokalizacja: Łowicz

Post autor: newdiabolo »

U mnie tylko kostki ;P dziś muszę na nie bardzo uważać, bo są strasznie wrażliwe ;) Czasami nawet po chodzeniu muszę zakładać na caaały dzien i noc bandaż ;D
ODPOWIEDZ